Niewielu przyjezdnych ma ochotę na kąpiel w zimnych wodach oceanu. Większość woli spacer po malowniczej plaży, posiedzieć trochę na chłodnym piasku, porobić zdjęcia. Ale ci, którzy marzą o kąpieli mają okazję zrobić to pod okiem zaprawionych ratowników, którzy w okresie letnim obserwują plażę siedem dni w tygodniu. Ten kawałek plaży, który podlega ratownikom jest otoczony siatką, dokładnie wyznaczając jego wielkość. Siatka też znajduje swoje drugie zastosowanie - zapobiega wbieganiu tutaj psów, które mają kategoryczny zakaz wstępu.