Kameralna cukiernia, w której od rana można kupić babeczkę lub pączka do pracy, wraz z kawą na wynos. Utrzymana w klimacie rustykalnym z motywami rybiej łuski oraz muszelek, wszystko w brązach i kolorze miedzi. Można w niej zamówić ciasta oraz desery na wyjątkowe okazje, od klasyków jak tort węgierski czy szarlotka, bo bardziej wymyślne ciasta. Witryna zawsze kusi warkoczami klonowymi oraz drożdżówkami, a na wystawie pysznią się wyjątkowe ciasta. Właścicielką Marcepanowej Syrenki i głównym cukiernikiem jest Siobhan MacKie. Cukiernia została otworzona cztery lata temu.