Od czasu napadu na stację benzynową, pracownicy przyglądają się wszystkim dwa razy bardziej podejrzliwie. Punkt ten jest błogosławieństwem dla strudzonych podróżnych, którzy pragną zaopatrzyć się w napoje energetyczne, słodycze z automatu, setkę wódki lub płyn do wycieraczek. Jest również nieco zaniedbany, pamięta chyba lata osiemdziesiąte, i nie ma tu klimatyzacji, ale hej! Przynajmniej serwują tu hot-dogi. Po zmroku zaś z powodzeniem można tu kręcić horrory klasy B.