Miejsce w którym dawniej przetrzymywano pacjentów za nawet najdrobniejsze wykroczenia nie posiada okien. Jest to ciemny pokój niewielkiej powierzchni, gdzie mieści się jeden materac i niewiele więcej. Jednak jest to pokój który upodobało sobie wiele nastolatków, tak więc komuś udało się zaciągnąć tutaj i drugi materac a także szafkę, w której nie ma absolutnie nic ciekawego.
Ściany włącznie z sufitem pokryte są graffiti. Rysunki krzyży, inne znaki religijne, krzyki o końcu świata czy wręcz rysunki demonów - wszystko co zbuntowane nastolatki uważają za odpowiednie w takim miejscu.