ŚwietlikMarzenie Senne
Wiek : wieczność Motyw : wizje zmarłych
Senny Pył : 0 (4)
Esencja : 80%
Ekwipunek : zawieszona na szyi fiolka na Senny Pył.
-
| Temat: Świetlik [ft. Kim Taehyung] Nie Lip 14, 2019 9:54 pm | |
| MARZENIA SENNE Świetlik Kim Taehyung wieczność człowiek - Choi Buyeol | Nigdy nie rozumiałem miłości pomiędzy dwoma śmiertelnikami. No bo… Dlaczego tak właściwie czekali na coś, co ich w głębi raniło? Zostawiało wielkie rany, przez które płakali, wzdychali i robili smutne miny, a ich oczy zachodziły mgłą. Ponadto nie ważne było to, czy obiekt ich miłości chodził na dwóch nogach, czy miał cztery łapy, ogon i uszy. Czasami nawet się nie poruszał, a po prostu stał na oknie, zachwycając kolorowymi, delikatnymi płatkami. Albo listkami. W ich głowach zawsze musiał ktoś być. Tak jakby nie mogli normalnie żyć bez świadomości, że ktoś na nich czeka. Wydawałoby się, że po tylu latach zsyłania im snów, wreszcie to pojmę, ale… Im więcej głów na drodze napotykałem, tym bardziej się w tym wszystkim gubiłem.
Choi Buyeol przeprowadził się z rodzicami do Szkocji gdy skończył 10 lat. Wcześniej mieszkał w Incheon, w Korei Południowej. W snach zawsze mówił, że do Szkocji sprowadziła ich babka - matka jego mamy. Była bardzo ciężko chora. Od środka zjadał ją nowotwór. Zaczęło się niewinnie, bo od jakiejś narośli na nosie. Potem okazało się, że są przerzuty. Nie było dla niej ratunku. Po raz pierwszy odwiedziłem Buyeola w noc zaraz po śmierci jego babci. Znów robiłem mu ciasteczka z ryżu nadziewane pastą z czerwonej fasoli, siedzieliśmy wspólnie na podłodze w salonie, a on pokazywał mi jak jeść pałeczkami.
Ludzie są słabi. Choć sami doszli do tego wszystkiego, co aktualnie znajduje się na Ziemi, w moim mniemaniu są delikatni i krusi. Jeden dotyk zła sprawia, że rozpadają się na milion kawałków i giną w przestworzach bezpowrotnie. Drugą osobą, która przepadła, była mama Buyeola. Powód był ten sam, a diagnoza prawie identyczna jak u babci - nowotwór.
Przez długie miesiące walczyłem z Koszmarami zsyłanymi za dnia, jak i nocy. Buyeol okazał się być idealną pożywką dla złych snów - w pewnym momencie miałem wrażenie, że już nie dam rady. Że mam za mało siły, by ochronić go przed złem, które kiełkowało w zastraszająco szybkim tempie. Wybawieniem okazała się być dziewczyna w jego wieku - miała tak samo jak on siedemnaście lat, chodziła do tej samej szkoły i siedziała z nim w ławce, kiedy reszta śmiała się z jego wyglądu. Miała piękne, mądre oczy, o których Buyeol zaczął śnił najpiękniejsze sny do tej pory.
Czy wiedziałem, że on również kiedyś przepadnie? Owszem. Tylko nie byłem pewien kiedy. I nie byłem przygotowany, że tej nocy, kiedy po wielu godzinach zmagania się Buyeola z bólem w szpitalnym łóżku, nagle zostanę odesłany do swojego Wymiaru.
Bracia i siostry patrzą na mnie krzywo. Mówią, że jestem w pewnym rodzaju przeklęty - zaraz po przebudzeniu ludzie stykają się z rzeczywistością dwa razy mocniej, niż po innych Marzeniach. Radość wcale nie trzyma ich długo, a kiedy już odzyskają świadomość - wtedy nadchodzi najgorszy moment, który wydaje się ciągnąć w nieskończoność.
|
And I'll tell you all about it when I see you again |
|
RąsiaKoszmar Senny
Wiek : mało Motyw : ręce
Senny Pył : I (11)
Esencja : 90%
Ekwipunek : brak
-
| Temat: Re: Świetlik [ft. Kim Taehyung] Sob Sie 24, 2019 10:07 pm | |
| Twoja karta została Zaakceptowana
|
|