Relacje RODZINA:Nic szczególnego, właściwie brak między nimi typowego ciepła rodzinnego. Można powiedzieć, że Vincent był bardziej szkolony niż wychowywany, na dodatek od najmłodszych lat więcej czasu spędzał z prywatnymi nauczycielami, potem w najlepszych szkołach z internatem. Z matką(Cassandra) widuje się głównie na rodzinnych uroczystościach lub firmowych imprezach, gdzie trzeba odgrywać idealną rodzinę. Jest mu obojętna. Ojciec(Victor) widuje się z synem częściej, choć głównie po to, by mówić mu o tym jak paskudnie jest skonstruowany świat i wprowadzać w świat rodzinnego biznesu. Kiedyś, w bardzo młodym wieku Vincent próbował się przypodobać ojcu, robić wszystko idealnie, wyrabiać przysłowiowe sto dwadzieścia procent normy, jednakże i tak nie został nigdy pochwalony. Zamiast tego kwitowano to zawsze, że tak właśnie powinien robić i to normalne. Za oddychanie nie dostaje się nagród, prawda? Rodzeństwa nie ma, dalsza rodzina funkcjonuje na tych samych zasadach lub sie o niej nie mówi, gdy nie potrafiła się dopasować do wizji świata Pride. SYMPATIA/MIŁOŚĆ: Brak. Kilka dziewczyn mu się podobało, szczególnie w czasach szkolnych, jednakże po trzech nieudanych związkach udało mu się ustalić przyczynę niepowodzeń. Vincent jest aseksualny. Oczywiście, tacy ludzie mogą tworzyć zdrowe relacje, np na bazie intelektualnej czy po prostu czystego komfortu. Problem w tym, że nie znalazł nikogo, kto by mu aż tak odpowiadał w tej materii, a aspekt fizyczny zupełnie go nie interesuje. PRZYJACIELE:Jak można się domyślać - brak. Vincent nie wierzy w przyjaźń bez podłoża materialnego, więc każdy może być jego przyjacielem, jeśli będzie mu się chciało w to inwestować pieniądze. Chyba, że liczą się zwierzęta, wtedy można wspomnieć o dwóch jamnikach(Dolar i Funt), które są wiernymi towarzyszami i chyba jedynymi istotami, przy których Pride jest stuprocentowo szczery w swej sympatii. WROGOWIE:Potencjalnie każdy, choć w praktyce(według niego) nikt. Pieniądze są kontrą na każdego malkontenta. Ewentualnie konkurencja firmy ojca, tacy są zawsze problematyczni. | Umysł PRAGNIENIA/MARZENIA:Z jednej strony można by powiedzieć, że ich nie posiada. Raczej ma plany, założenia życiowe, które mu wpojono. Chce bezproblemowo przejąć interes, nie musieć polegać na nikim i mieć wystarczająco dużo pieniędzy, aby nie musieć się nikogo obawiać. Z pomniejszych "marzeń" - hodowla jamników(żeby mój użyć nazw wszystkich walut na świecie). Jeszcze tego nie zrobił, bo nie chciałby zainwestować i nie mieć czasu na regularne doglądanie inwestycji. Marzenie z dzieciństwa, które porzucił dorastając - zostać magiem/czarodziejem/czarnoksiężnikiem/etc. Jak to dzieciak. FOBIE/LĘKI:Brak pieniędzy. Gdyby nagle stracił całe zasoby pieniężne, cała fortunę to nie wiedziałby co ze sobą zrobić. Dodatkowo obawiałby się, że ktoś otruje jego psy w ramach złośliwości, zemsty, cokolwiek, a to jedyne istoty, którym ufa. NAJWIĘKSZY SEKRET:Ma obsesję na punkcie herbaty, szczególnie Rooibosów. W domu ma specjalne skrzydło na zbiory herbat, a gdy ktoś obrazi jego ulubiony gatunek herbaty to już nie ma zmiłuj, nie będzie z tego choćby neutralnych stosunków (chyba że się to opłaca, ale tylko na gruncie finansowym). Drugi sekret, choć bardziej jest to sekret lokalny - jest zaręczony z córką jednego z czołowych koncernów w branży technologii. Kwestia interesów, wiadomo. Jak tylko może to nie wspomina o tym, gdyż uważa, że jego narzeczona jest po prostu tępą dzidą. Zdaje sobie sprawę, że był chowany pod kloszem, ale w tym wypadku dostał mu się przypadek krytyczny. NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA W ŻYCIU:Pierwszy jamnik - Funt(dostał go na szóste urodziny, zmarł ze starości w wieku osiemnastu lat, obecnie jeden z psów ma po nim imię). Pierwszy seks - w wieku siedemnastu lat(nie ma dookoła tego żadnej specjalnej otoczki, po prostu jest to coś co bardzo wryło mu się w pamięć, w końcu inicjacja w świat dorosłości fizycznej). Zaręczyny - w wieku dwudziestu sześciu lat(jedno z najważniejszych wydarzeń, bo znienawidzone, choć robi dobra minę do złej gry. Odsuwa i będzie odsuwał ślub na ile się da, rozważa nawet zamach na swoją narzeczoną, byleby pozbyć się problemu). |