Najbardziej zaskakującą rzeczą w izbie przyjęć jest łagodny, pastelowy róż który można znaleźć na ścianach. Przypomina to o czasach już niebyłych, gdy ten przybytek był odbiciem miejsca pełnego ludzkich horrorów, a nie tylko ich wspomnień.
Drzwi w izbie przyjęć nigdy nie przestają się poruszać. Wiatr przetaczający się przez cały budynek sprawia że każdy zawias piszczy i skrzypi, trzaskają drzwi a resztki kart pacjentów szurają po podłodze.