| | Autor | Mostek |
---|
Oneiric | Temat: Mostek Nie Maj 05, 2019 10:52 pm | |
| Mostek Niewielki marmurowy most otoczony jest wiecznie kwitnącą, wonną roślinnością. Nie prowadzi do niego żadna ścieżka chociaż nie jest ukryty. Płynąca pod nim rzeka jest spokojna i dość wąska, ale jeśli ktoś zdecyduje się utkwić w niej spojrzenie na dłuższą chwilę może do niego dotrzeć, że nie jest w stanie ocenić jej głębokości. Czasem ta okolica wypełnia się światłem księżyca i gwiazd, w którym można dostrzec widma rusałek zapraszających do wspólnej zabawy wszystkich przechodniów.
|
| | | FeyMarzenie Senne
Wiek : w sam raz Motyw : wróżki
Senny Pył : 0 (4)
Esencja : 90%
-
| Temat: Re: Mostek Pon Wrz 09, 2019 1:48 pm | |
| Fey siedziała na barierce mostu w bezruchu. Nieco zgarbiona wpatrywała się w wodę pod spodem, gdzie drobne światełka tańczyły po powierzchni. Była noc, ale noc bardzo jasna. Światło księżyca i gwiazd oświetlało okolicę nadając wszystkiemu błękitnej barwy. Gdzieś w oddali grała delikatna melodia, a bliższa okolica była wypełniona szumem rzeki, kumkaniem żab i odgłosami świerszczy. ♬♪♬ A Fey siedziała i rozmyślała. O tym co się zdarzyło z upadłym marzeniem, o możliwości wyjścia poza wymiar marzeń, o jej jakże nieudanych ostatnich snach. I o tym jaka była zmęczona. Wiedziała, że gdyby chciała teraz nawiedzić jakiegoś człowieka jej sen byłby niepełny. Taki nijaki jak te ostatnie spotkania które miała. Oczywiście nijakość poprzednich snów nie była wynikiem jej nieumiejętności ale ponadprzeciętnej nudy którą koszmary prezentowały. Wielki pusty las w którym nic się nie dzieje? Wielka pusta przestrzeń w której nic się nie dzieje? Czy Fey udało się trafić dwa razy na ten sam koszmar? Chyba nie, bo uczucie było inne, chociaż efekt był ten sam. Mówiąc o nudzie. To niedobrze było tak po prostu siedzieć. Więc drobnym skinieniem ręki wyczarowała sobie dwie pary wróżek, które się sobie ukłoniły i zaczęły powolny walc nad powierzchnią rzeki. Twarz Fey pozostała niewzruszona na ten widok, ale z jej ust zaczęło wydobywać się spokojne nucenie, które było echem piosenki rozlegającej się w oddali. |
| | | Dziadek MrózMarzenie Senne
Wiek : Odwieczny Motyw : Zima
Senny Pył : 0
Esencja : 100%
-
| Temat: Re: Mostek Pon Wrz 09, 2019 2:37 pm | |
| Piękna, urokliwa okolica, skąpana w świetle księżyca. Jak uroczo wyglądały w tym świetle wirujące płatki śniegu! Bo właśnie zaczął padać. Zawsze z nim pojawia się śnieg. A on przechadzał się z wolna, rozmyślając. Po upadku marzenia nie nawiedził jeszcze nikogo w śnie; wydawało mu się to nie na miejscu. Koszmary nie próżnują, tego był pewien. A do tego miał poczucie, jakby potrzebował czegoś nowego; świeżego. Nigdy nie mógł narzekać na brak pomysłów, ale ludzie i ich technika posuwają się do przodu, i wydawało mu się, że musi nad nimi nadążyć. Czy dzieci nadal wychodzą na dwór, by pojeździć na łyżwach? Spojrzał na wąską rzekę. A gdyby zamrozić ją tak, na krótką chwilę i poślizgać się choć trochę? Tego też dawno nie robił. Ostatnio zdaje się, towarzysząc tej młodej damie z Anglii podczas jej snu trzy lata temu. Przez głowę przeszła mu myśl- czyż nie powstały bramy, przez które sny mogły przejść do świata ludzi i chodzić między nimi, niedostrzegalni? Może powinien zaryzykować, przejść do świata ludzi, zainspirować się, zobaczyć co uległo zmianie? Myślałby i gdybał dalej, gdyby nie zauważył innego snu, siedzącego na barierce mostku. Kilka metrów niżej, przy tafli wody tańczyły małe, urocze istotki, w rytm melodii, którą dopiero teraz zauważył. Przyglądał się zaciekawiony, rozpoznając w istotach wróżki. Widział je wielokrotnie w śnie, dzieci je uwielbiały.\ Wiele zimowych ozdób przybiera kształt wróżek, a ich więksi pobratymcy, elfy, były stałym punktem snów, w którym występował ten dziwny darczyńca upominków. - Jakie myśli Cię trapią, siostro? - zapytał, stojąc u brzegu rzeki, nad którą siedziała białowłosa. |
| | | FeyMarzenie Senne
Wiek : w sam raz Motyw : wróżki
Senny Pył : 0 (4)
Esencja : 90%
-
| Temat: Re: Mostek Wto Wrz 10, 2019 10:48 pm | |
| I nagle srebrny puch zawitał nad okolicą. Zaczął tańczyć jak tańczyły wróżki, nad rzeką, nad trawą, nad włosami Fey. Był to piękny widok, taki który wprawiłby w radość każdego człowieka, szczególnie w okolicach świąt. Byłby idealny gdyby tylko człowiek zechciał śnić o tym. Byłby idealny gdyby tylko koszmar żaden nie postanowił w ułamku sekundy zupełnie zmienić całość w jakąś nudną pustą przestrzeń czy coś na ten kształt. Fey podniosła głowę by odnaleźć źródło tej zmiany. W końcu śnieg nie miał tendencji by pojawiać się sam z siebie w krainie marzeń, nie ważne jak ładny był. I nie minęła chwila gdy jej oczy spoczęły na Dziadku Mrozie, tym jednym śnie który zawsze wywoływał swoją obecnością drobinki błyszczącego pyłu. : - Myślę... Nad istotą śnienia. Jak to się dzieje, że możemy tak wiele a robimy tak mało. Myślę... Nad swoją niechęcią do koszmarów. Która została wzmożona ostatnimi spotkaniami. Przez głowę przechodzi mi też nadzieja, że kolejne sny które zrobię będą mniej... Puste. Odpowiedź która wypadła jej z ust zawierała mnóstwo słów ale była pusta, za równo w tonie jak i w znaczeniu. Odległa jak ona sama, chociaż dla Dziadka Mroza mogła być fizycznie (tak bardzo jak na fizyczność wymiar marzeń pozwalał) blisko. Myślała, poniekąd, ale w gruncie rzeczy było to tylko przeżywanie na nowo tego co już było. Odpoczynek połączony z głębokim zanurzeniem we wspomnieniach, co było zupełnie zbędne. Wolałaby wyprzeć z głowy to co miała i skupić się na wróżkach tańczących wśród śniegu. Wolałaby... By Dziadek kontynuował mówienie. Ona nie chciała mówić. Chciała słuchać. I nie wiedziała jak dać znać, że to jest to, czego oczekuje. |
| | | Sponsored content | Temat: Re: Mostek | |
| |
| | | | Mostek | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |